Michał Wiśniewski

i

Autor: AKPA, Canva

gwiazdy

Michał Wiśniewski przegrał proces z więźniem. "Jak odnieśliśmy wielki sukces, to on sobie przypomniał"

2024-06-26 14:39

Jest bez wątpienia jednym z najbardziej kontrowersyjnych artystów obecnych czasów. Mowa o Michale Wiśniewskim, który na swoim koncie ma ponad 300 utworów muzycznych, ale i sporo procesów sądowych. Jednak za jeden z przypisanych do siebie dzieł, został skazany prawomocnym wyrokiem. O co chodzi? Wyjaśniamy.

Michał Wiśniewski i jego kłopoty z prawem

Michał Wiśniewski to postać kontrowersyjna. Nie tylko ze względu na kolor włosów czy show, które prezentował i wciąż prezentuje na koncertach Ich Troje. Wokalista miał też swojego czasu sporo problemów z prawem, a niektóre plączą się za nimi do dziś.

Tak jest chociażby w przypadku jednego z utworów, który miał sobie przywłaszczyć, a w rzeczywistości był wierszem skazanego za morderstwo więźnia. Jak do tego doszło? Muzycy swojego czasu dali koncert w więzieniu, gdzie również spotkali się z osadzonymi. Jeden z nich miał dla Michała Wiśniewskiego wyjątkowy prezent. 

"Miałem kiedyś z takim więźniem sprawę. W 1997 roku graliśmy w więzieniu w Potulicach. On prowadził radiowęzeł. To był morderca (...). Przekazał mi maszynopisy swoich wierszy, bo to były czasy, kiedy były tylko maszynopisy. "Wykorzystaj, jak będziesz chciał, to wykorzystaj". Nie był nawet podpisany, więc nawet nie wiedziałem, jak się nazywa, on też wizytówek tam nie rozdawał. I tam był taki fragment: "Idę przez to zasrane życie, jak niewidomy przez ciemność i czasami mam ochotę tą białą laską zdzielić kogoś przez łeb". I ja to wykorzystałem w utworze "Jenny część 3" w 1999 roku. Ja nie znałem jego nazwiska, zresztą przenieśli tego mężczyznę do innego więzienia, nie było szans się do niego dobić. Podpisałem to jako: "myśli i aforyzmy kolegi z Potulic". Więc nie podpisałem się pod tym sam." - opowiadał Michał Wiśniewski Bartoszowi Boruciakowi w programie "RAPtowne rozmowy" dla MixtapeTV.

Sprawa została skierowana do sądu. Więzień bowiem usłyszał tę piosenkę i rozpoznał swoje słowa. Nie był jednak zadowolony, że nie został podpisany i domagał się solidnego odszkodowania.

"Jak odnieśliśmy wielki sukces, to on sobie o tym przypomniał. Zwrócił się do nas przez Universal, a potem jeszcze przez sąd, o 50 tysięcy złotych. I on to wygrał! I bidny Jacek, który tylko napisał muzykę do tego utworu, też został skazany. My myśleliśmy, że to w ogóle nie ma prawa się wydarzyć... " - mówił rozżalony Wiśniewski.

Wokalista przegrał proces. Odwołanie nic nie dało

We wrześniu 2007 roku sąd okręgowy uznał, że Michał Wiśniewski naruszył interes autora wierszy.

"Sąd obok wypłaty (...) niemal 70 tys. zł zakazał także rozpowszechniania utworu i płyty z piosenką, wykonywania jej na koncertach oraz nakazał pozwanym zamieszczenie przeprosin w jednym z ogólnopolskich dzienników" - przekazał "Dziennik Gazeta Prawna".

Michał Wiśniewski i Jacek Łągwa odwołali się nawet od decyzji sądu. Jednak apelacja niewiele zmieniła.

"Sąd odwoławczy, oddalając apelację podkreślił, że w tekście piosenki znalazł się jeden wiersz powoda w całości i znaczące fragmenty jego innych utworów i nie można w tej sprawie mówić o inspiracji" - dodała gazeta.

Michał Wiśniewski pokazał 20-letnią córkę. Od Fabienne ciężko oderwać wzrok!
Sonda
Lubisz Michała Wiśniewskiego?